Prezydent wypadł z zakrętu
Jarosław Kaczyński: „Prokurator Bodnar powinien przystąpić do działań natychmiast, a wtedy w tym trybie, bardziej powolnym niż ten, który mógłby być zastosowany, mogłoby to przebiegać bardzo szybko. Ale to kwestia woli i przyzwoitości. Nie ma przyzwoitości i w związku z tym nie ma także woli”.
Panie Boże, strzeż mnie od moich doradców, z wrogami poradzę sobie sam” – musi sobie dzisiaj myśleć prezydent Andrzej Duda, gdy powoli dociera do niego, jak bardzo się zakiwał, próbując za ich radą ograć wszystkich w sprawie ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Na razie – a piszę to, gdy panowie jeszcze siedzą – może tego jeszcze nie dostrzegać, ale w momencie przesłania mu przez prokuratora generalnego akt sprawy ułaskawieniowa piłeczka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta